PRAWDZIWY PRZYJACIEL — BARNA TAKATS

Barna Takats jest jednym z prawdziwych poszukiwaczy przygód. Urodzony w Dombovar na Węgrzech, z zawodu jest socjologiem, a początki kariery spędził, pracując jako strategiczny planista mediów dla jednej z największych firm medialnych na świecie. Żądza wędrówki, która towarzyszyła mu od dzieciństwa, doprowadziła Barna do tego, że kupił bilet w jedną stronę do Afryki. Po przybyciu do Nairobi w Kenii spędził kilka miesięcy z plecakiem po całym kontynencie, zanim osiadł na jakiś czas w Mozambiku. Tutaj miały miejsce dwa bardzo ważne wydarzenia, które wyznaczyły kierunek reszty jego życia: rozpoczął szkolenie na mistrza nurkowania i poznał kobietę, która miała zostać jego żoną. To zasygnalizowało koniec jego korporacyjnej egzystencji i początek szlaku przygód. Jednak w ciągle zmieniającym się krajobrazie tego nieustraszonego odkrywcy, zawsze znajduje się jeden pewnik — DOXA na jego nadgarstku.

 

Po dwóch latach pracy jako nurek w Afryce i Tajlandii, Barna Takats i przyszła pani Takats postanowili przenieść się do Meksyku. "Przez pierwsze kilka lat zarządzaliśmy sklepem nurkowym, a następnie około ośmiu lat temu postanowiłem założyć własną firmę. Początkowo firma oferowała wyprawy do dziczy w naszym regionie w Meksyku, w końcu rozwinęliśmy się, oferując dłuższe wyprawy nurkowe na łodziach liveaboard oraz lądowe wyprawy do dzikiej natury w tak odległych miejscach jak Galapagos, Antarktyda, Kostaryka, Egipt i Malediwy. Teraz corocznie prowadzę od pięciu do piętnastu wypraw po całym świecie do miejsc, które naprawdę kocham. Moje kolejne podróże będą dotyczyły snorkelingu w bardzo różnych miejscach; Kalifornia Dolna, a następnie Norwegia, aby pływać z zabójczymi wielorybami w wodach o zerowej temperaturze!". A 2023 rok wydaje się być równie zajęty. Ten facet nigdy się nie zatrzymuje, jak się wydaje.

 

Mając za sobą tak wiele mil ze swoim pasem nurkowym, Barna nie jest w stanie wskazać swojego ulubionego miejsca wypraw. Wiele miejsc było jednak dla niego inspirujących na różne sposoby. "Jedną z najbardziej niesamowitych podróży, jakie odbyłem, była wyprawa na Antarktydę w 2019 roku. Pogoda była niesamowita, a bycie tam to coś nie z tego świata... dosłownie! Podróżujesz przez dwa dni przez najbardziej surowe wody Cieśniny Drake'a, aby dostać się na Antarktydę, ale kiedy już tam dotrzesz i masz dobry dzień, jest słonecznie przez 24 godziny dziennie; nie ma nocy. Możesz zobaczyć niesamowite lodowce, góry lodowe, pingwiny, które są wszędzie i wyskakujące wieloryby; to wszystko jest obłędne. Uwielbiam też amazońską dżunglę, bo gdziekolwiek się nie pójdzie, widać zwierzęta wspinające się na skały i wyłaniające się zza drzew. Pod liśćmi są węże, tarantule, owady, a liczba małp i różnorodność ptaków jest niewiarygodna. Szalenie podoba mi się też Afryka Wschodnia. Goryle górskie i Nieprzenikniony Las Bwindi w Ugandzie. Wędrujesz przez gęsty las, często przez wiele godzin, aby znaleźć grupę goryli i móc spędzić godzinę w ich obecności, to coś, czego nie można sobie po prostu wyobrazić. Zazwyczaj te goryle całkowicie cię ignorują, więc możesz zobaczyć ich normalne zachowanie, jak bawią się ich młode i jak srebrnogrzbiety goryl opiekuje się rodzinną grupą. To piękne i bardzo wyjątkowe spotkanie".

Niektóre z tych przygód muszą być niebezpieczne? To pytanie, które Barna dostaje często, a jego odpowiedź wielu uważa za zaskakującą: "Myślę, że najbardziej niebezpiecznym zagrożeniem na tej planecie są istoty ludzkie. Naprawdę! Jeśli chodzi o dzikie zwierzęta, kiedy mniej więcej wiesz, co robisz, to nie jest to tak niebezpieczne, jak można sobie wyobrażać". Znajomość zwyczajów i zachowań zwierząt jest kluczowa, a podróżowanie z lokalnym przewodnikiem jest również bardzo istotne dla bezpiecznego spotkania ze zwierzętami na różnych kontynentach. Jak mówi Barna: "Większość rzeczy jest o wiele mniej niebezpieczna niż wtedy, gdy są one postrzegane z daleka lub oglądane na ekranie telewizora. Na przykład obchodzenie się z wężami nie jest zazwyczaj problemem, jeśli wiesz, co robisz. Jeśli jesteś na safari, nie wysiadasz z samochodu, gdy są tam lwy, a gdy jesteś z gorylami, nie patrzysz jednemu bezpośrednio w oczy. Z większością zwierząt, jeśli ich nie sprowokujesz, jest to całkowicie bezpieczne. Moje najbardziej niefortunne sytuacje zawsze dotyczyły ludzi: wojsko, napady lub nierozsądne sytuacje, w które sam się pakowałem!"

 

Jeśli chodzi o zegarki, Barna mówi wprost: "Kiedy nie mam na sobie zegarka, czuję się, jakbym był nagi. Podczas niektórych podróży muszę nosić konkretne zegarki, na przykład, gdy wybieram się na wędrówkę po dżungli, noszę zegarek z funkcją GPS, aby śledzić moje ruchy, a w najgorszym przypadku mogę go użyć, aby znaleźć drogę powrotną z miejsca, w którym się znalazłem! Kiedy nurkuję, noszę komputer nurkowy, a ponieważ naprawdę kocham zegarki, używam tylko wersji w zegarkowym stylu." Barna Takats urodził się pod sam koniec rządów komunistycznych na Węgrzech. Gdy miał sześć lat, pamięta, jak do skrzynki pocztowej wrzucano małe broszurki lub ulotki, z których można było zamawiać niskiej jakości artykuły handlowe. Dla Węgrów była to nowość. "Pamiętam, że na jednej z ulotek zobaczyłem cyfrowy zegarek i zakochałem się w nim. W końcu rodzice zamówili go dla mnie i to był mój pierwszy zegarek. Mój pierwszy szwajcarski zegarek był kwarcowym czasomierzem w stylu nurkowym i uwielbiałem tę pierwszą tarczę o analogowy układzie." Ostatecznie ta miłość do zegarków doprowadziła do tego, że Barna zapragnął zegarka automatycznego: "Kiedy pierwszy raz założyłem zegarek, wiedząc, że jest on automatyczny i działa na podstawie energii z mojego własnego nadgarstka, byłem zachwycony. Ta wielowiekowa technologia jest fascynująca i za każdym razem, gdy noszę taki zegarek, czuję się wyjątkowo." Podobnie jak wielu entuzjastów zegarków, jego pierwsze spotkanie z profesjonalnymi zegarkami do nurkowania miało miejsce na kartach książek przygodowych, gdzie bohater nosił zegarek podczas wszystkich swoich przygód. "W jednej z moich ulubionych główny bohater nosił pomarańczowy nurkowy zegarek DOXA. Wygooglowałem go i kiedy zobaczyłem jeden, wiedziałem, że muszę go mieć podczas swoich własnych wypraw. Zakochałem się w nim i w całej historii DOXA SUB, tym, że był zawsze na nadgarstku bohatera moich ulubionych książek i tym, jak był opracowywany, by mogli go używać szwajcarscy komandosi."

Dla profesjonalnego nurka ramka SUB 300 jest czymś więcej niż tylko estetyczną fajnością; dla Barna jest to cenne zaplecze dla jego montowanego na nadgarstku nurkowego komputera. "Bezel do nurkowania No Deco jest czymś wyjątkowym, ponieważ jako nurek uczysz się o tabelach nurkowania dekompresyjnego, a ja dorastałem, używając tych wykresów. Zegarki mają bardzo silne odniesienie historyczne dla mnie jako nurka, ze wbudowanymi kluczowymi technologiami nurkowymi, takimi jak zawór ucieczki helu i znaczenie pomarańczowej tarczy, która była zapoczątkowana przez DOXA, ze względu na to, że była najbardziej widoczna ze wszystkich odcieni tarczy, które były testowane. Od tego czasu pomarańczowy kolor jest ważny dla sprzętu do nurkowania, takiego jak płetwy i suche kombinezony. To zegarek, o którym najpierw usłyszałem dzięki książkom, które lubiłem czytać, potem zacząłem rozumieć jego historyczne znaczenie, w połączeniu z techniczną doskonałością i niesamowitą estetyką, powoli stawał się czasomierzem, który chciałem posiadać i używać." I używa go — na całym świecie, podczas wszystkich swoich przygód, i nawet wtedy, gdy używa swojego GPS lub komputera nurkowego, jest pewny tego, że warto przypiąć zegarek DOXA do drugiego nadgarstka!

 

Jego miłość do marki doprowadziła do wizyty w fabryce DOXA w Szwajcarii. Będąc na wyprawie w Europie, Barna skorzystał z okazji, aby odwiedzić zespół w Biel. "Miałem wyprawę na Arktykę, na Svalbard, grupę wysp na północ od Islandii, aby szukać morsów, niedźwiedzi polarnych i wielorybów. Podczas pobytu w Europie miałem szczęście odwiedzić siedzibę DOXA. Było to wspaniałe doświadczenie, podczas którego poznałem zespół i zobaczyłem niektóre ściśle tajne projekty, które już teraz są powszechnie znane, jak np. nielimitowana edycja Doxa Army, a także mogłem wziąć do ręki kilka historycznych egzemplarzy z archiwum. Ja i zespół DOXA zjedliśmy razem niesamowity lunch i był to początek bardzo szczególnej przyjaźni z marką."

 Barna Takats and Jan Edöcs, DOXA CEO.

 

Aby śledzić przygody, które dokumentuje Barna Takats, spójrz tutaj: @barnatakats